Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Dwie twarze

Znów wyjeżdżam stamtąd ze ściśniętym gardłem. Mam ochotę wyrzucić z siebie cały ten ból i rozczarowanie. Hej Mała, to już się zdarzyło prawda? Już tak kiedyś wracałaś płacząc. Choroba Taty to huśtawka, trudna i nieznośna. Bywa uważny i spokojny, bliższy. Po to , by znów być cierpkim i czepliwym, w pośpiechu odganiający się ode mnie jak od muchy. Boli. Boli podwójnie. Przecież matka już kiedyś miała mnie gdzieś. Najpierw myślę, że jestem żałosna. Przecież pewnie gdyby zażyczył sobie na nowo robić zbrojenie na dachu poszłabym , żeby tylko...No właśnie. Czemu? To nie jest żałosne Mała, to jest część Ciebie, to ta Mała Marta która lgnęła do niego kiedyś, żeby tylko być blisko. To ta sama osoba, która przytrzasnęła sobie palec drzwiami i bardzo bolało, a on stracił zainteresowanie, bo łzy mu nie w smak. Tylko dziś to on jest tymi drzwiami. To takie lakoniczne stwierdzenie, że to co możemy komuś podarować najcenniejszego to czas, ale kurwa! Kto będzie pamiętał o tym wszystkim co można dziś

Najnowsze posty

23.06.2021

W taką ciszę...

Kwiaty kwitnące posypał popiołem...

Dziennik cierpienia

W związku z ananasem

Toksyna

Dwoje na huśtawce

?

Dziś wiem