Nasze święto

Uwielbiam te dni leniwe, gdy wiem, że nie pędzę do pracy, gdy dnia nie wypełniają mi grafiki, gdy nie zerkam co chwilę na zegarek.Bo rano budzi mnie "Mamaaaaaaa,Mamaaaaaaaaa" ,15 min czułości i wyznań "kocham Cię Mama".Gdy świeci słońce. Gdy właściwie nic nie muszę.Bo wszystko mogę.
Bo mogę pójść z moją Małą Dziewczynką do sklepu by kupić jej buty.Przy okazji zaliczyć dwa razy tą samą karuzelę.Czekać gdy włączy się ta sama melodyjka i oberwować radość Małej Mi.Pooglądać zwierzaki przez szybę.Popukać palcem w szybę z napisem "prosimy nie pukać".Obejrzeć świnki morskie z każdej strony, zachwycać się królikami i obiecać, że przyjdziemy tu jeszcze raz.Pozwolić wybrać kolorowankę i z rozrzewnieniem przyglądać się jak Mimi dokonuje swoich pierwszych poważnych decezji.Śmiać się , gdy zmienia zdanie i wracać ponownie po "tą drugą".Przewidywać i obserwować, gdy przy kasie jak zawsze, trochę obrażona na mnie i kasjerkę, stwierdza, że nie chce tego, bo trzebabyło zabrać do skasowania, by za 5 sekund pytała"gdzie moja kolorowanka?".
Spocić się trochę przy próbie zmierzenia butów, walczyć szantażem i obiecankami o zdjęcie choć jednej skarpetki.Ogłosić kapitulację wychodząc z założenia, że najwyżej wymienię na większe.
Zjeść jajecznicę zamiast obiadu.Rozłożyć kołdrę i poduszkę- Simbę na podłodze i celebrować, że mogę popisać a Mi ogląda Flinstonów pytając co kilka minut "co to robią?" ,"co będzie teraz?".
Lubię gdy czasem zostajemy w domu.
Puszczamy bańki i Mimi je łapie krzycząc "DIIIIIIIIŁ" "DIIIIIIIŁ" i wytańcowuje swoją radość gdy schwyta wszystkie.
Oglądam kolorowankę mojej Córki i gardło ściska mi wzruszenie.
Bo koloruje ją tak pięknie, bo zaczyna "trzymać się linii", bo zwierzątka są niezwykle tęczowe.Moja Mała Mądra Dziewczynka.Jestem taka dumna z Ciebie!
Jesteś coraz większa, coraz mądrzejsza.Czas leci nieubłagalnie.Wiem, że kiedyś będziesz spędzać czas z koleżankami,że będziesz mieć inny pomysł na wolny czas.Dziś jesteśmy tu razem.
Kocham Cię całą sobą.Jestem szczęśliwa.