Do boju, do boju, do boju!Problem nr 1


Wspominałam, że okres, podczas którego karmiłam piersią był to jeden z kilku okresów w moim życiu, gdy naprawdę sporo beczałam?
Tak, przyznaję bez bicia moje pragnienie karmienia było histeryczne.Pierwsze dobro, które poza jakże oczywistymi Uczuciami wobec Fistachy będzie  podarunkiem od Mamy.
Moje bojowe motto zagrzewające do walki w chwilach zwątpienia  to słowa pielęgniarki "najważniejsze- nie poddać się!"
No to się nie poddałam, choć lekko nie było, bo jak wspomniałam TUTAJ karmienie ma swoje jasne i ciemne strony mocy.
Pierwszy powód do beczenia nadarzył się znienacka w dniu bardzo nie sprzyjającym powikłaniom i problemom tego typu- 1 listopada we Wszystkich Świętych Fistaszka zaczęła okrutnie krztusić się podczas karmienia. Fakt, moja laktacja rozbujała się jak marzenie poprzez rytmiczne karmienie co 2 godz. I nie byłoby w tym nic złego, ale mleko tryskało na wszystkie strony pod każdym kątem, co utrudniało Fistaszce spokojny posiłek.Panika.Beki.
Moje Dziecko nie chce ssać mojej piersi(ani jednej). Czuję się źle, marnie, czuję się odtrącona.Idę do łazienki, odciągam ręcznie mleko w nadziei, że strumień się "uspokoi".I tak chlipta do umywalki moje mleko rozbryzgując się na boki i moje łzy siarczyste, rzęsiste łzy rozpaczy mieszają się z nim tworząc pewnie ciekawą, nieznaną nauce miksturę.Idę do mojego bardzo już rozwrzeszczanego z głodu Dziecięcia przystawiam do piersi i znowu to samo.

Mąż zaniepokojony moją przeciągającą się nieobecnością przyszedł do łazienki. Zastał kupkę nieszczęścia z wywalonymi cyckami i spuchniętymi oczami.
Może spróbuj ją przystawić...
Widzisz,że nie chce, już tyle razy próbowałam(bek)
No to co zrobimy?
Nie wiem...(bek)
Może do apteki pojadę, kupię te kapturki na brodawki.
Apteki zamknięte!!!(bek, bek, bek)
Jest jedna czynna, pojadę
Jest czynna??? (mniejszy bek sklaniający się ku zaprzestaniu)

Po pół godzinie byłam szczęśliwą posiadaczką laktatora ręcznego firmy BabyOno.Szczęśliwą jak cholera.I tak oto zaczęła się moja przygoda z laktatorem i odciąganiem mleka, a niebawem w związku z tym pojawił się kolejny powód do beków, ale o tym już w następnym poście...

Komentarze

Popularne posty