Mały człowiek.

Minka parokrotnie upewnia się kto będzie na przedstawieniu na którym godnie reprezentować będzie dzięcioła.
Rano podczas mycia zębów  mówi nagle:"nie przyjdę do Was po przedstawieniu, tylko z Tatą się przytulę".Nie zaskakuje mnie zbyt jej tok rozumowania.My jesteśmy w jej życiu i to przewidywalne i normalne jak rozkład dnia w przedszkolu. Nasza obecność to normalka, żadna egzotyka.
Wiem natomiast że chwali się w przedszkolu każdą wizytą u Taty jak i każdym dniem gdy ją odbiera.Wiem, że cieszy się, przebiera nogami i nie może doczekać.
Porównuje nas i w bilansie bywam pod kreską, do czego przywykłam. Tata sprząta za mnie zabawki.Nie kupisz mi ?Tata kupuje.
Pewnego dnia słyszę również "Chcę być z Tatą.Od rana do wieczora. W każdy dzień."
I choć jak mantrę powtarzam sobie "bądź dojrzała" to mnie rani.Połykam łzy.
Rozmawiamy później o tym i jest zdumiona gdy mówię jej, że jeśli codziennie byłaby z Tatą, nie byłaby wtedy ze mną. Dziwi ją to, przecież dzieci w przedszkolu mają mamę i tatę pod jednym dachem.Nie muszą dzielić czasu na jedno i drugie z rodziców.

Córeczko nie chciałam takiej sytuacji dla Ciebie.
Szczerze Cię za to przepraszam.
Staram się zrobić wszystko, żebyś miała normalny dom.

To, co dziecku najtrudniej wytłumaczyć to błędy dorosłych. W dniu przedstawienia Minka nie doczekała się obecności Taty. A ja nic nie tłumaczyłam.Przytuliłam mocno. I ze smutkiem patrzyłam na samotną drogę małej dziewczynki z dużym parasolem. Dziewczynki, która w czteroletnim życiu doświadczyła więcej niż kiedykolwiek powinna.





Komentarze

  1. To przykra sytuacja dla dziecka, ale i dla Ciebie. Byłabym w podobnym nastroju, jak Ty, gdybym słuchała córeczki. Współczuję Ci, bo to rzeczywiście trudno wytłumaczyć dziecku w takim wieku zawiłości życia...
    Dużo zdrowia dla Was i optymizmu dla Ciebie. Trzymaj się!!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spodobała Ci się treść posta?A może podzielisz się swoimi doświadczeniami?Zapraszam do komentowania!

Popularne posty