Obrazy przed oczami zawieszone jak na ścianie (Paktofonika)

Nie mogę doczekać się gdy wyjdę z zimowego letargu.Każdą cząstka siebie pragnę wiosny.Choć niezmiennie co roku myślę, o kurczę jak szybko przyszła, nie wiem kiedy,  włosy miały być dłuższe a talia smuklejsza.
Co roku myślę uwielbiam te powroty z pracy gdy twarz omiata ciepły wiatr a dni są długie.Gdy można założyć klapki i kieckę i leniwie grzać się do słońca.Kochać życie, śmiać się dużo, spalić ramiona odkryć parę nowych pieprzyków.
Z perspektywy czasu widzę jak macierzyństwo bardzo mnie zmieniło.Jak bardzo, choć złoszczę się czasem na te momenty, gdy nawet w kiblu nie  obędzie się bez asysty, gdy słyszę pod drzwiami żałosne zawodzenie chcę do Ciebie Mamooooooooo...Złości mnie to i równie mocno rozczula.Przecież za lat parę będę wracać wspomnieniem do tych chwil gdy Dzieć mój tak pragnął mojej bliskości.Czasem widzę w sobie te zmiany, gdy rozbija się o mój czas wolny, a ja wiem, że pewne chwile NIE WRÓCĄ.Są niepowtarzalne i jedyne.Cenię je bardzo, ponad wszystko.Moje Dziecko już nigdy nie będzie małe.I wiem, że mimo iż czas przyniesie wiele nowego zatęsknię za starym...Uśmiechnę się i rozczulę wspomnieniem.
Myślę, że tak...że czasem chciałabym mieć drugie Dziecko.Może za parę lat, wbrew logice, że im mniejsza różnica wieku między rodzeństwem tym lepiej.I tu oczywiście parę lęków.Lęków, które być może się zminimalizują a być może na tyle urosną w siłę,że Ninka pozostanie jedynaczką.Boję się wyzwania dla partnerstwa, dla związku.Braku jedności, woli przetrwania pierwszej ekstremy.Bo do tego są potrzebne solidne podstawy.Czy my je mamy?
Nic nie wiem na pewno.
Wiem, że dziś czuję spokój i szczęście.A co będzie za jakiś czas?
Kto to wie...

Komentarze

  1. Choćbym czytała o sobie ;) Też mam w sobie ukryte lęki, myśle o drugim dziecku a jednocześnie się obawiam.... wszystkiego.
    Powodzenia w życiu życzymy ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spodobała Ci się treść posta?A może podzielisz się swoimi doświadczeniami?Zapraszam do komentowania!

Popularne posty