Przełamywania barier i odzwyczajania przyzwyczajeń część pierwsza.Żegnaj Pielucho!

Do zeszłego tygodnia towarzyszyła nam nieodłącznie pielucha.Wiem.Mimi ma 2.5 roku,owszem była sadzana na nocnik z którego skwapliwie korzystała oraz pełna dumy robiła siuśkom "papa"gdy wylewałyśmy w kibel zawartość  nocnika.Przyznaję jednak bijąc się w mą wątłą pierś -nie było w tym grama konsekwencji,sadzałam Mimi gdy mi się przypomniało a czasem wcale przez parę dni.Bo praca,bo mnóstwo innych spraw,bo moja wygoda gdy zawartość lądowała w łatwej do detonacji pieluszce,bo lenistwo...Ostatnio powiedziałam jednak Stop ,Koniec.To ostatnia paka pieluch kupiona na okres przejściowy i odwykowy.Kupiłam 6 par majtek,sądząc że jest to zapas nad wyraz i lekkie szaleństwo.Jak się okazało szalona liczba 6 majtek skurczyła się boleśnie to jedynie 6.Metoda następująca.Wzięłam Mimi na rozmowe face to face nawiązując kontakt wzrokowy(bez kontaktu wzrokowego słowa moje lądują zazwyczaj gdzieśtam)wytłumaczyłam wszystko.Otóż od tej pory będzie nosiła majteczki po domu i będzie sikać do sedesu jak dorosły człowiek, jak Mama i Dodo(na dźwięk ostatnich wyrazów błysk w oku).Yeah!
Nocnik zamieszkał chwilowo w pokoju bo zdarza się nie zdążyć do wc.Mimiś  informuje mnie po fakcie że zsikała się lub ewentualnie zaczyna chodzić rozkraczona jak kowboj ,lub baletnica na palcach mówiąc Ojoj zatroskanym głosem.Kiedy dziecko zsika Ci się na podłogę?Gdy śpieszysz się do pracy.To na bank.A ponieważ w głowie brzmi Ci myśl przewodnia "nie zniechęcaj-dopinguj "mówisz "nic się nie stało, a jak chcesz na nocniczek mów krzycz Mamusi" i razem ścieracie siuśki z podłogi papierem toaletowym.Choć  już prawie kibel zatkany od tych kluch z papieru a podłoga trochę tu i tam się klei myślę sobie dumna jestem.Jak zwykle Mimi cudownie współpracuje i naprawdę stara się ten mój Dzieć.5 par majtek później  Mimi mówi sikać!schodzi z łożka i wędruje na nocnik.Słyszę małe tup tup i przesuwanie nocnika."A majteczki ściągnęłaś ?"pytam z kibla i słyszę rozbrajajaco szczere "Nie".
Jestem dumna Kochanie brawo,tylko następnym razem ściągaj majteczki.Przed nami pewnie kilka dobrych dni lub tygodni na oswojenie się z nową sytuacją.I troszkę bliższy wydaje mi się popłoch rodziców którzy słyszą na ulicy Mama SIKU bądź co gorsze KUPA!I te krzaczki okupowane dosłownie i w przenośni przez dzieciaci załatwiające się na "wisząco" i rodziców symulujacych w owych sytuacjach pozy nocnikowe.Jednym z tych rodziców będę wkrótce ja.

Komentarze

  1. Ciekawy blog. Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z pisaniem bloga, a za kilka miesięcy rozpocznę przygodę z macierzyństwem :)) Zapraszam do mnie: http://malenaaa9192.blogspot.com/ - ŚWIAT MŁODEJ MAMY

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spodobała Ci się treść posta?A może podzielisz się swoimi doświadczeniami?Zapraszam do komentowania!

Popularne posty