Afirmacja życia.Tu jestem.

Przez chwilę postanowiłam iść umyć się, nałożyć oleje wszelkiej maści na głowę(wspomagacze zapuszczania) i położyć się spać o"normalnej godzinie".Normalna godzina to taka parę sekund po tym jak stwierdzę, że jestem śpiąca,bo potem  robi się późno i spać odechciewa. Maszeruję jednak rozczochrana do kuchni, otwieram Leżajsk i płodzę co gra w duszy.
Więc jestem.
Wyciorana tygodniem pracowitym z dala od dziecia.od paru dni zasypiam w pustym łóżku.Mogłoby to być z pozoru smutne.I trochę jest.Mimi na półkoloniach u Dziadka, Tygrys pracuje na nocki a ja rzuciłam się w wir pracy.Ale, ale...pojutrze jedziemy po Mimsona, jutro mam wolne i śpię do oporu,a po ostatnim łyku kawy wyruszam na podbój lumpeksów.Moje małe radości.
Tak często skupiam się na tym co złe lub gorsze.Zmiana perspektywy daje wiele.Bo przecież łóżko mogłoby być zawsze puste, ja ciągle zapracowana.Mogłabym nie znać smaku macierzyństwa.Tęsknoty za tą małą  zbuntowaną łepetynką...Mogłabym już nie poznać smaku miłości, lub nigdy jej nie zaznać.I mogłabym nie mieć na co czekać.Ale jest.Jest praca o którą zawalczyłam.Jest M2.Moje M2.Są pomarańczowe ściany o jakich zawsze marzyłam.Jest Marry Poppins cudowna mianowana Babą, która jest złotą kobietą i zesłały mi ją niebiosa.Jest rodzina w postaci Tata i Siostra i ta nie po krwi czyli Szwagier.I jest Miki i Mimi i ich radosne piski i walki o wózek, śmiechy radosne i tańce.Siostrzyczki.Są proste drogi do domu, a w nim ciepłe dłonie...Błogo.I nie od piwa.Bo dzięki Opatrzności jest na co czekać i czym się cieszyć.
Jestem dzielna.Jestem zaradna.Jestem silna.Przetrwałam wiele.
Jestem Mamą,Siostrą, Córką, Partnerką.
Taka jestem.Z przydługą grzywką.Cyckami rozmiar B ale nie A :)
Dziś skupiam się na tym co dobre.

Komentarze

Prześlij komentarz

Spodobała Ci się treść posta?A może podzielisz się swoimi doświadczeniami?Zapraszam do komentowania!

Popularne posty