Część druga

Związek z "kobietą po przejściach"nie jest prosty.Kobieta po przejściach postanawia nie popełniać tych samych błędów.Postanawia zatem jasno wytyczyć granicę.Postanawia dać czas na rozwój wypadków. Nie rzuca się dziko w ramiona z okrzykiem "mój Ci on".Trochę obserwuje czasem spode łba.Czasem trochę zdziwiona.Bo oto w niedalekiej przeszłości ktoś pitnął, więc zdumiona, że ktoś chce pozostać.Czasem myśli"początki, początki" i przewiduje czarne scenariusze...z drugiej strony gorąco pragnie by trwało.Nie powie szybko "kocham" bo uczucie w niej dojrzeje.I będzie także głową kochać, nie tylko sercem.Kobieta po przejściach bywa mrocznym labiryntem, któż więc znajdzie nić Ariadny by przejść te zawiłości?
Jest taki jeden.
Taki jeden co czasem znienacka pocałuje  wnętrze dłoni.Uśmiechnie się a przy oczach zrobią się zmarszczki tak lubiane.Skrzypokrzywę zaparzy.Napiszę "tęsknię za Wami dzikuski" i z radością w oczach będzie opowiadał co Mimson nawywijał w ciągu dnia.Zdjęć zrobi milion, nauczy mówić "Mamusia".Założy Mimi buty wielkie i śmiać się będzie do rozpuku.Odpowie wkurzająco "nie wiem" na parę pytań i księżniczkami nas nazwie bo wolimy chleb świeży od starego.Taki jeden co kocha podwójnie i serca ma dwa bo oddane przez nas.Bo być się nie da z człowiekiem, który nie kocha Ciebie.Bo być się nie da z człowiekiem, który nie kocha Twojego dziecka.

Komentarze

Popularne posty