Bo ja jestem proszę pana na zakręcie...

Sierpniowy poranek 2014 roku.
Czy to dobry dzień na rozwód?
Na rozwód nie ma dobrego dnia.Nie ma dobrej chwili, ani odpowiedniego momentu. Rozwód jest gorzki. Poza momentem, gdy przyglądam ci się chwilę w zamyśleniu, nie patrzę już później. Widzę, że znowu nosisz buty firmowe, pod koszulą rysuje się zaokrąglony brzuch.Tak oto siedzi tu mężczyzna 33 letni, który zapragnął znów być kawalerem, wieść życie bez ograniczeń.Król życia.Bezczelnie dumny z siebie.
Kłamię w sądzie odpowiadając lakonicznie "tak" lub "nie" ,potwierdzam twoją wersję bez mrugnięcia okiem i nienawidzę cię znów przez chwilę bo znowu jest po twojemu.Patrzę w okno odpowiadając czy "żywię głębsze uczucie".Nie, nie żywię Wysoki Sądzie, nie kocham.To wiem.
I chcę mieć spokój.Tak zdecydowałam, tak mam, będzie bez orzekania o winie.
Obcy jest mi ten człowiek, zupełnie obcy.
Wychodzę otumaniona.Pytasz czy podwieźć...Nie chcę.Wędruję ulicami Katowic, pozwalam by stres opuszczał moje ciało.Jakkolwiek kiedyś będzie wyglądać ta relacja- ze względu na Mimi mam nadzieję poprawnie- to stało się i nie odstanie. I dziś tylko marzę by wyjść na prostą, na prostą.Już tak blisko jestem. Jeszcze tylko kilka zakrętów...
"A ja jestem, proszę pana na zakręcie
Moje prawo, to jest pańskie lewo
Pan widzi: Krzesło, ławkę, stół
 A ja, rozdarte drzewo..."

fragment A.Osiecka

Komentarze

  1. Kochana, dobrze, że już masz za sobą. A król życia, cóż, nie był wart Twoich uczuć i pewnie uczuć Twojego dziecka. Bardzo lubię tę piosenkę i ten `fragment. Teraz może być już tylko lepiej, bo zamknęłaś przykry rozdział w życiu, a i pojawiły się perspektywy, aby zacząć nowy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spodobała Ci się treść posta?A może podzielisz się swoimi doświadczeniami?Zapraszam do komentowania!

Popularne posty