Torba- borba.Pakujemy walizę do szpitala!!!






Kiedyś to musi nastąpić
Kartka, długopis. Notujemy.
Odhaczamy.Pakujemy.
Myślimy.Rozpakowujemy.Sprawdzamy z kartką.
Pakujemy.
Rozpakowujemy, przeglądamy .
I tak w kółko...

Zapominamy, że w  szpitalu czasem ktoś nas odwiedzi. I może nam coś donieść.
Tymczasem torba wygląda jak pękaty hipopotam. A co tam!
Wspólny mianownik przeciętnej torby szpitalnej:

Dla Mamusi

  •  aktualna książeczka ubezpieczeniowa, jeśli tego nie macie to RMUA (najstarsze 3 miesiące wstecz)
  •  oryginały ostatnich badań (ważne jest HBS) + grupa krwi
  •  dowód osobisty + karta NFZ 
  • karta ciąży
  • jedno opakowanie Tantum Rosa (10saszetek)
  • wkładki laktacyjne
  • szlafrok
  • 2 koszule(jedną do porodu-może być męski Tshirt rozm XXL) i drugą na "po"
  • podkłady na łóżko (5 szt, ale w domu warto mieć zapas na okres połogu)
  • 2 opakowania dużych podpasek bella mama(wklejam zdjęcie, bo ja kupiłam zwykłe duże podpaski i to był mój błąd, mój błąd, mój błąd)
  • woda min niegazowana (w małych butelkach)
  •  ręcznik
  •  szlafrok
  •  pantofle i klapki pod prysznic
  • jednorazowa lewatywa i maszynka do golenia krocza - wymagane przez niektóre szpitale
  • kosmetyki (fajnie sprawdza się żel pod prysznic z oliwką- obolałe po porodzie możemy zapomnieć o balsamowaniu, a tak jest 2w1)
  • papier toaletowy
  • batonik czyli zastrzyk energetyczny
  • pozytywne nastawienie jako najskuteczniejszy środek przeciwbólowy( za radą Igorkowej Mamy :*) które winno plasować się na szczycie listy
Dla Naszego Bąbloszka
  • paczka najmniejszych pieluch jednorazowych (newborny, polecam Babydream, koszt około 12zł)
  •  pieluchy tetrowe 
  •  chusteczki nawilżane
  •  maść typu linomag, bepanthen(wspaniale sprawdzają sie także przy problemach z brodawkami podczas karmienia)
  •  kocyk
  • ubranko na wyjście(które ktoś może dostarczyć do szpitala)
Voila! Torbicha spakowana na naszą podróż życia.Gdy będziemy ją rozpakowywać , nic już nie będzie "jak dotychczas". Teraz już tylko czekać na pierwsze oznaki porodu(o znakach rozpoznawczych w kolejnych wpisach).

Komentarze

  1. Igorkowa Mama28 maja 2013 21:01

    Zapomniałaś o jednym... Żeby spakować pozytywne myślenie i optymistyczne nastawienie :-) to najlepszy środek przeciwbólowy bez recepty "

    OdpowiedzUsuń
  2. Święta racja,dopisuję zatem do listy :) Totalne must have szpitalnej torby!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lusterko..tam gdzie rodziłam nigdzie absolutnie nigdzie (nawet w łazience) nie było lustra..pewnie w trosce o rodzące..bo czego oczy nie widzą..I jeszcze Białego Jelenia polecam do przemywania krocza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację !Dopisuje do listy powyższe.Faktycznie jelonek to konieczność,a lusterka używamy ostrożnie(nikt tuż po porodzie nie wygląda kwitnąco),ale czasem trzeba skontrolować sytuację .Dzięki Wam Dziewczyny !!!lista będzie dograna! :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Spodobała Ci się treść posta?A może podzielisz się swoimi doświadczeniami?Zapraszam do komentowania!

Popularne posty