Czterokołowa kareta czyli wózkowe rewolucje
Wózek...komu nie spędza snu z powiek na pewnym etapie ciąży ręka w górę!?
Akcja Wózkowa Rewolucja 2012
Cel- używany wózek wielofunkcyjny(składający się z nosidełka pełniącego funkcję fotelika samochodowego do 11 kg dzieciaka
wózka głębokiego -gondoli
który niczym transformers zamienia się w spacerówkę)
Fundusz operacyjny-500zł
Miejsce ostrzału- allegro,tablica, facebook
Ilość obserwowanych obiektów-2005
Ilość zakupionych obiektów-1
Na początku podeszliśmy(naprawdę użyłam liczby mnogiej?) do tematu emocjonalnie.Piski, rumieniec na twarzy oraz opcja dodaj do zakładek/obserwuj świadczyła, że jest iskra.Dobry Mąż podchodził do tematu jak ma w zwyczaju na chłodniaka.Moją pierwszą zasadą dotyczącą tego pojazdu było
- ma nie być kolubryną tłumaczenie tutaj znaczy ma być zgrabniutki, poręczny i lekki
- ma mieć sensowny kolor(koral, fiolet,czerwień-wszelkie przyjemnie kojarzące się kolory)
- ma być prosty w obsłudze
- ma mieć małe kółka
- może być kolubryną
- ma mieć sensowny kolor (czarny,brązowy oraz wszelkie bure odcienie unisex)
- ma mieć fajne gadżety(schowek na piwko też by nie zawadził)
- ma mieć duże koła
W finale w pierwszym etapie Mąż na wszystkie koralowe maluszki reagował gwałtownym sprzeciwem, a ja na wszelkie wielkie burasy.Ponieważ poszukiwania zaczynały być bezsensowne postanowliśmy powertować fora. I tak wiemy już, że
- wózek Maxi Cosi owszem cieszy się dobrymi opiniami jest porządny, ale nawet używany przekracza nasz budżet
- wózek Tako zachęca dobrymi opiniami i niezłą ceną, trafia na naszą listę
- 4 runner Bebe Beni nasza miłość od pierwszego wejrzenia i ślepe zauroczenie, nawet Dobry Mąż połasił się na soczysty jagodowy kolor, jednak po analizie okazuje się, że jest problem z miejscem na nóżki dziecka w spacerówce(mogą smutno sobie zwisać)
- wózek Atlantic. Wpadł w oko, ale ma dość kruchą konstrukcję i "rama" lubi się łamać
- wózek powinien mieć duże(1:0 dla Męża)skrętne, pompowane koła, które można blokować np poczas jazdy autobusem lub podczas posiedzenia na ławce
- regulowaną rączkę która można dopasować do wysokości użytkowników głównych
- pokrowiec na wózek , torbę na cały niezbędnik, pakowną torbę na dole na zakupy
- rozstaw kół na tyle rozsądny, dopasowany do szyn w naszej klatce,żeby spacer nie stanowił powodu do stresu a Dziecię ujrzało słońce przed 20stym rokiem życia(no dobra, przesadziłam-czwartym powiedzmy).
- folię przeciwiatrową i p/deszczową z okienkiem na oczka naszej pociechy, która zawsze mieszka sobie w wózku,by w razie draki deszcz lub gradobicie nam nie było groźne.Folię można dokupić w każdym Rossmanie oraz różnych dziecięcych sklepikach i nie jest do koszt przekraczający 20zł
- dla upartych niechaj będzie i parasolka przeciwsłoneczna
Bardzo podobny do Tako, ale o tajemniczej nazwie Akjax. Wszystkie punkty spełnione, 3 funkcyjny, kolor unisex(już wiemy, że Fistaszka to Fistaszka ale czasem przecież zdarzają się niespodzianki). Jest zatem kompromis.Teraz wiemy, że Mąż na początku szukał pod kątem gadżeciarskim a wyboru kolorystyki dokonywał pod kątem "z jakim nie wstyd się pokazać", ja natomiast szukałam...wózka dla lalki.
Komentarze
Prześlij komentarz
Spodobała Ci się treść posta?A może podzielisz się swoimi doświadczeniami?Zapraszam do komentowania!