Rozstępom stanowcze PRECZ!

Postanowiłam zapobiegać im możliwie jak najszybciej.Podobno skłonności do rozstępów dostajemy w posagu od rodziny. Zatem, jeśli Babcia, Mama, Ciocia mają ciała naznaczone rozstępem to duże prawdopodobieństwo że i my będziemy naznaczone.U mnie genatycznego obciążenia brak.Jednak tak na chłopski rozum- skóra to skóra. Może nie jest z gumy, ale jej elastyczność ma swoje granice. I w ciąży sprawdza te nasze granice ;) W związku z powyższym nie chcę kusić losu.
Na dzień dobry eksperymentuje przez kilka tygodni taki oto specyfik:


Zapach- nie drażniący, a to już ogromny+
Pojemność, około 150ml
ceny nie pamiętam, ale zweryfikuje w rossmanie ;)
Generalnie ok!

Co mnie zaintrygowało?masło shea w składzie. Czytam, zaczytuje o tym masełku

Podstawowe zastosowanie Masła Shea:

 Leczenie skóry suchej, pryszczy, wyprysków i oparzeń
 Dzięki wysokiej zawartości witam E i F rewelacyjnie nadaje się przed i po opalaniu.
 Rozjaśnia plamy na skórze, przebarwienia, zmniejsza i likwiduje rozstępy
 Jest świetnym środkiem nawilżającym do masażu, leczenia odparzeń u noworodków i bogatą odżywką do włosów.

Tak sobie wygląda w wersji nierafinowanej(nie przetworzonej)


Z zagłębienia się w temat wynika, że najlepsze działanie ma wersja nierafinowana(podobno pachnie orzechem)jednak ja z obawy przed moim wybujałym nadmiernie węchem decyduję się na wersję rafinowaną o podobno przyjemniejszym zapachu.

Po paru dniach staję się posiadaczką 100g słoiczka masełka shea(niestety na ten moment nie mam żadnego słoiczka, więc wkleję jak wyglądało)
Takiż oto tajemniczy słoiczek, cena baaaaaaaaardzo przyzwoita.A efekty?


Zapach, jak dla mnie świeże sianko :)
Kolor biały, kosystencja twardawa. I jak to rozgryżć, w stanie "błogosławionym" wszak wszelkie tarcia są niewskazane.Moja metoda: po pierwsze nadaje mu trochę charakterku
Przelewam łyżkę gorącą wodą, dodaję pare kropel olejku eterycznegi zielone jabłuszko (2-3 krople na początek) do masła i "czochram" go łyżką 
Sprawdzam zapach na skórze- tyle mi wystarczy!
Gdy jestem pod prysznicem mam słoiczek w brodziku, masło pod wpływem ciepłej wody robi się "miększe" i voila! Balsamik jak ta lala.
Pachnidełko w wersji prawie płynnej nakładałam od stó do głów. Do Dobrego Męża co noc przytulał się tłuścioch o zapachu apple  
Faktem jest, że na moich koszulkach nocnych zostawał tłusty filmik, ale czego się nie robi...!
Dzięki tej profilaktyce po narodzinach Fistaszki stałam się posiadaczką jednego mini rozstępiku, który spowodowany był "spadaniem brzucha"(jednak dla skóry to mega wyzwanie taki szybki spadek wagi, jednodniowy!), który zniknął równie szybko jak się pojawił. A skórka jak u bobaska.
Czego to człowiek nie odkryje przpadkiem...


Komentarze

Popularne posty